Czym jest sumienie?
Wielu świętych, filozofów i teologów stawiało sobie powyższe pytanie poszukując na nie odpowiedzi. Św. Augustyn nazywał je naturalnym uzdolnieniem i skłonnością duszy do poznania dobra moralnego. Św. Tomasz z Akwinu sprowadzał zjawisko sumienia prawie wyłącznie do działania rozumu. Św. Bonawentura akcentował czynnik woli itd. We współczesnej teologii nie jest ważne to, o jaki organ poznawczy chodzi (rozum czy wola), ale o to, że człowiek dzięki sumieniu i w sumieniu jest zdolny poznać swoje osobiste wezwanie do czynienia dobra.
Najpełniej ujął to Sobór Watykański II w Konstytucji Duszpasterskiej o Kościele w Świecie Współczesnym „GAUDIUM ET SPES”, podając jednocześnie definicję sumienia: W głębi sumienia człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie nakłada, lecz któremu winien być posłuszny i którego głos wzywający go zawsze tam, gdzie potrzeba, do miłowania i czynienia dobra a unikania zła, rozbrzmiewa w sercu nakazem: czyń to, tamtego unikaj. Człowiek bowiem ma w swym sercu wypisane przez Boga prawo, wobec którego posłuszeństwo stanowi o jego godności i według którego będzie sądzony. Sumienie jest najtajniejszym ośrodkiem i sanktuarium człowieka, gdzie przebywa on sam z Bogiem, którego głos w jego wnętrzu rozbrzmiewa. Przez sumienie dziwnym sposobem staje się wiadome to prawo, które wypełnia się miłowaniem Boga i bliźniego. Przez wierność sumienia chrześcijanie łączą się z resztą ludzi w poszukiwaniu prawdy i rozwiązywaniu w prawdzie tylu problemów moralnych, które narzucają się tak w życiu jednostek, jak i we współżyciu społecznym. Im bardziej więc bierze górę prawe sumienie, tym więcej osoby i grupy ludzkie unikają ślepej samowoli i starają się dostosowywać do obiektywnych norm moralności (KDK 16).