31. Matko Berdyczowska,

jedyna nasza po Bogu nadziejo,

Ciebie błagamy

 

Kończymy miesiąc maj – chyba najpiękniejszy miesiąc w całym roku. Ten najpiękniejszy miesiąc w naszej tradycji jest poświęcony w szczególny sposób Matce Bożej. Mówimy, że maj jest miesiącem Maryjnym. To w tym szczególnym miesiącu gromadziliśmy się w naszych kościołach, kaplicach i przy krzyżach, aby oddawać cześć Matce Bożej. Śpiewaliśmy litanię do Matki Bożej, pieśni maryjne, odmawiali modlitwy. W ten sposób wraz z całą przyrodą przystrojoną w swoje najpiękniejsze barwy oddawaliśmy cześć Tej, która jest jedyną po Bogu naszą nadzieją.

Ale czy naprawdę całą naszą nadzieję pokładamy w Bogu i Matce Najświętszej? Czy potrafimy Bogu zawierzyć?

To prawda, że żyjemy dziś w trudnych czasach. To prawda, że mamy coraz więcej kłopotów. To prawda, że nie wszystko się nam zawsze udaje, nie wszystko idzie po naszej myśli. Ale też prawdą jest to, że zawsze jest i za co Panu Bogu podziękować. Trzeba tylko zobaczyć, jak wiele o Niego otrzymujemy każdego dnia. Czy nie jest tak, że wtedy, gdy nam coś nie wychodzi, gdy coś się nie udaje, to zaraz mamy o to pretensje do Pana Boga, ale kiedy tylko stanie się coś dobrego, to zaraz przypisujemy to tylko samym sobie. Czy taka postawa nie jest z naszej strony jakąś niewdzięcznością? Dlaczego tak często nie zauważamy, jak wiele dobra zawdzięczamy Bogu, który jest naszą nadzieją?

Dlaczego tak jest, że potrafimy tylko Pana Boga prosić, a nawet żądać aby nas wysłuchał. Mówi się nawet, że „jak trwoga to do Boga”. I dużo jest w tym prawdy. Kiedy nas spotyka coś trudnego, coś, z czym nie bardzo potrafimy sobie sami poradzić, to wtedy zwracamy się do Boga, to wtedy potrafimy Go prosić, nawet często składamy różne obietnice i wtedy jesteśmy pełni nadziei. Ale kiedy mija to zagrożenie czy niebezpieczeństwo, to bardzo często zapominamy o Panu Bogu całkowicie. Tak wygląda nasza wdzięczność i nasze zawierzenie. Ale tak wcale nie musi być, możemy się uczyć wdzięczności, prawdziwej wdzięczności i zawierzenia Bogu właśnie od Maryi. Maryja jest Matką Zawierzenia. Ona całkowicie zaufała Bogu i w Nim złożyła swoją nadzieję. To swoje zawierzenie Bogu i swoją wdzięczność wyśpiewała w swoim Magnificat. Maryja obsypana Bożymi darami rozumie, że dary te są przejawem miłosierdzia, jakie Bóg okazuje nie tylko Jej, ale całemu swojemu ludowi, który w Bogu pokłada nadzieję.

Maryja jest dla nas jedyną po Bogu nadzieją, dlatego oddajmy Jej siebie samych, nasze rodziny, parafie, diecezję. W Jej Matczyne dłonie złóżmy nasze troski i kłopoty z nadzieją i ufnością, że Ona jest Wszechmocą błagającą u swego Syna Jezusa Chrystusa.

 

Maryjo, Tyś naszą nadzieją,
Maryjo, Ty radość nam dasz.
Spraw Mario, niech serca się śmieją,
Maryjo, daj na szare dni pogodną twarz.
 
Amen.