12. Matko Berdyczowska,

w naszych niepokojach i niebezpieczeństwach,

Ciebie błagamy

 

Żyjemy w bardzo niespokojnych i niebezpiecznych czasach. Obliczono, że w niemal każdej minucie gdzieś na świecie wybucha bomba i giną ludzie. Pomimo wielkiego postępu medycyny ludzie cierpią na niespotykane dotąd choroby, a śmiercionośne wirusy atakują tysiące ludzi. Ataki terrorystyczne już z nikogo nie szokują, bo stały się codziennością. W ten sposób organizacje terrorystyczne, wykorzystujące ludzki fanatyzm, budują cywilizację śmierci. Terroryzm żywiący się nienawiścią pozbawia życia setki tysięcy ludzi. Przemoc pociąga za sobą dalszą przemoc i tworzy tragiczną spiralę, wciągającą także nowe pokolenia, które w ten sposób dziedziczą nienawiść, jaka dzieliła poprzednie. Terroryzm ma w pogardzie ludzkie życie. Właśnie dlatego nie tylko prowadzi do zbrodni, których nie można tolerować, lecz on sam stanowi prawdziwą zbrodnię przeciw człowiekowi. Jest on tym bardziej przerażający, że rości sobie prawo do narzucenia innym przemocą tego, co sam uważa za prawdę, a co w rzeczywistości prawdą nie jest. Takie postępowanie jest pogwałceniem godności człowieka i ostatecznie zniewagą Boga, którego jest on obrazem. Dlatego fanatyzm w każdej jego formie, jest postawą całkowicie sprzeczną z wiarą w Boga i Jego miłością.

Tylko prawda służy sprawie pokoju, bo prawda daje wolność. Zapewnia nas o tym Pan Jezus: Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli. Nieprawda prowadzi do przemocy i wojny. Przemoc ma swoje korzenie w kłamstwie i nie może się obejść bez kłamstwa. Przy pomocy kłamstwa przemoc chce usprawiedliwić swoje czyny i otrzymać przyzwolenie opinii światowej na to, co robi. Dlatego jeśli chcemy, aby na świecie, w naszej Ojczyźnie, w naszych rodzinach zapanował pokój, abyśmy mogli czuć się bezpieczni musimy przywrócić prawdzie należne jej miejsce. Przywrócić prawdę oznacza przede wszystkim nazwać po imieniu każdy akt przemocy, w jakiejkolwiek formie on się przejawia. Musimy usunąć przemoc z naszego codziennego życia, z rodziny, szkoły, zakładu pracy, środków przekazu. Nie można rozwiązywać problemów przy użyciu przemocy, a jedynie przez dialog oparty na prawdzie.

U Chrystusa, który jest Prawdą mamy szukać odwagi i mocy, abyśmy mogli budować nowy świat, odrzucając wszelkie formy przemocy i niesprawiedliwości, a zastępując je miłością i sprawiedliwością, które On przynosi w blasku swojego Zmartwychwstania.

Najświętszej Pannie, Matce Berdyczowskiej zawierzmy nasze lęki i nadzieje. Niech wesprze udręczonych i zalęknionych! Niech doda odwagi tym, którzy trudzą się dla sprawy pokoju i sprawiedliwości! Niech uprasza swojego Syna, by znaleziono słuszne i sprawiedliwe rozwiązanie problemów, jakie dręczą naszą Ojczyznę i nasze rodziny.

Pozwól nam Matko zbliżyć się do Twego matczynego Serca, abyśmy trwając przy Tobie mogli, choć przez chwilę poczuć się bezpieczni ogarnięci słodyczą Twojej miłością.

 

Amen.